mgr Dawid Sawa
Katedra Teorii Polityki i Myśli Politycznej
Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych
Uniwersytet Łódzki
Polityczne skutki w wybranych państwach europejskich wywołane walką z koronawirusem
Political effects in selected European countries caused by the fight against the coronavirus
Streszczenie
Strategia walki z chorobą COVID – 19 jest asymetryczna, to oznacza, że bardzo trudno jest walczyć z nieprzewidywalnym i trudnym do ,,okiełznania” przeciwnikiem. Pandemia koronawirusa jest problemem nie tylko o charakterze zdrowotnym, ale także politycznym. Brak precyzyjnej informacji w sprawie ewentualnego zakończenia pandemii wymusza określone działania o charakterze politycznym. Jednym z nich jest blokada państwa, a konkretnie rzecz ujmując jej skala, która w różnych podmiotach Unii Europejskiej jest różnie traktowana. Skutki decyzji politycznych są i będą recenzowane przez społeczeństwa poszczególnych państw członkowskich wyżej wspomnianej organizacji międzynarodowej. Rządy w dużym stopniu przeżywają regres poparcia, to jak głęboki on będzie uzależnione jest w dużej mierze od strat ,,ekonomicznych” danego bytu zaliczanego do Unii Europejskiej. W tekście zostaną postawione hipotezy, tezy oraz pytania badawcze.
Słowa klucz: COVID - 19, pandemia, rząd, ekonomia, Unia Europejska
Abstract
The strategy of fighting the COVID – 19 disease is asymmetrical, which means that fighting an unpredictable and difficult to ,,control” enemy is very difficult. The coronavirus pandemic is not only a health problem, but also a political one. The lack of precise information about the possible end of pandemic forces certain political actions. One of them is the blockade of the state, and more precisely its scale, which is treated differently in various entitles of the European Union. The effects of political decisions are and will be considered by the societies of individual member states of the above – mentioned an international organization. Governments are largely experiencing a regression of support, and how deep it will depend to a large extent on the ,,economic” losses of a given entity constituting the European Union. The text will contain hypotheses, theses and research questions.
Key words: COVID - 19, pandemic, government, economy, European Union
,,Pandemia COVID – 19 wystawia Europę na próbę, która jeszcze kilka miesięcy temu byłaby nie do pomyślenia. Kryzys ten jest przede wszystkim zagrożeniem dla zdrowia publicznego, a działania Komisji Europejskiej dotyczą ratowania życia i ochrony źródeł utrzymania. Dokładamy wszelkich starań, by wspierać heroiczną pracę europejskich pracowników służby zdrowia i innych pracowników pierwszej linii, którzy leczą chorych lub zapewniają funkcjonowanie podstawowych usług, a także wspierać tych, którzy musieli zawiesić działalność lub pozostać w domu, aby chronić siebie i innych przed rozprzestrzenianiem wirusa”[1]. Choć ta wypowiedź pochodzi sprzed ponad pół roku, nadal jest aktualna i powinna być drogowskazem, nie tylko dla podmiotów wchodzących w skład Unii Europejskiej, ale także dla wszystkich państw globu. Dlaczego? Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Jedną z nich jest sprawne funkcjonowanie służby zdrowia bez której nie ma możliwości egzystować obywatel w sprawnym podmiocie.
Wielkość tego kryzysu oraz jego zasięg doprowadzają do tego, że reakcja musi być nietypowa, co oznacza, że decyzje należy podejmować, szybko i wspólnie. Pomoc niezbędna jest w wielu dziedzinach: począwszy od zakupu jak i dostarczania urządzeń medycznych lub ochronnych po zagwarantowanie jednostkom najmniej uposażonym dostępu do żywności lub innych niezbędnych dóbr; od zorientowania się, że społeczność ma dość dochodów, aby móc funkcjonować i wrócić do pracy, po zabezpieczenie różnych instytucji przed bankructwem i zagwarantowanie, by gospodarka europejska była jak najprędzej gotowa na powrót do rzeczywistości pokryzysowej[2].
Koronawirus zmienił rzeczywistość ekonomiczną a wraz z nią doprowadził oraz doprowadza do wielu problemów nie tylko zdrowotnych, ale także, czy przede wszystkim społecznych. Wyżej wymieniony pustoszy gospodarki wielu państw członkowskich Unii Europejskich, a różne koncepcje związane z walką z tak poważną chorobą często są przeciwstawne. Ma to swoje plusy i minusy. Do tych pierwszych należy zaliczyć suwerenne podejmowanie decyzji bez ingerencji ośrodka centralnego, ponadnarodowego, nadrzędnego. Minusy to z pewnością możliwa nieefektywność i niedokładność w radzeniu sobie z określonym problemem, w sytuacji, kiedy każdy kraj ma indywidualne podejście, a żadne z nich nie są na tyle skoordynowane by mogły przynieść pożądane skutki. W walce z takim przeciwnikiem jak COVID – 19 trzeba działać wspólnotowo i konsekwentnie.
Walka z koronawirusem to nie tylko problemy, o których mowa we wcześniejszym akapicie. To także możliwe kłopoty o charakterze politycznym. Decyzje podejmowane przez poszczególne rządy muszą być wyważone, a każde postanowienie powinno zostać poddane gruntownej analizie. Dlaczego jest to tak ważne? Otóż wszystko to co czynione jest po to, aby nie doprowadzać do chaosu, destrukcji oraz kryzysu może wprost przeciwnie do niego doprowadzić. Wszystkie błędne diagnozy, nakazy, czy obowiązki nakładane na społeczeństwa kończą się tragicznie zarówno dla rządzonych, którzy jak obecnie pomimo pandemii koronawirusa poprzez protesty dają wyraz swojego niezadowolenia jak i rządzących, którzy na skutek silnych manifestacji mogą stracić zaufanie, a następnie władze. W dalszej części artykuły zostaną przedstawione sytuacje polityczne w wybranych państwach członkowskich.
Wracając do wątku wspólnotowego trzeba wyartykułować przykład zamknięcia granic, który dokonał się podczas tak zwanej pierwszej fali pandemii koronawirusa. ,,Aby pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w Europie i poza nią, Unia Europejska zamknęła swoje granice zewnętrzne dla podróży, które nie są niezbędne, jednocześnie zapewniając utrzymanie transportu niezbędnych towarów w całej UE dzięki wprowadzeniu priorytetowych pasów ruchu (tzw. ‘green lanes’). Przewidziano również dodatkowe zasoby dla Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, które zapewnia szybkie oceny ryzyka i aktualizacje epidemiologiczne dotyczące pandemii”[3].
Dość indywidualne podejście w walce z koronawirusem prezentuje Szwecja. Jak zauważa M. Zieleniewska: ,,to prawda, że władze Szwecji wyłamały się z szeregu europejskich państw, które wprowadziły wiosenny lockdown. A decyzję swą uzasadniły stwierdzeniem, że przypominałoby to próbę ‘’użycia młotka do zabicia muchy”. Wybrano strategię budowania odporności stadnej, aktywnie zniechęcając obywateli do noszenia maseczek. Gospodarka funkcjonowała normalnie, czynne były bary i restauracje. Pod koniec września ogłoszono nawet, że kraj zbliżył się do progu wytworzenia odporności populacyjnej”[4]. Jak się dzisiaj okazuje taktyka przyjęta przez Sztokholm nie była właściwa, a przynajmniej pozostawia wiele do życzenia. Dlaczego? Gdy popatrzy się na wzrost zakażeń w Szwecji to bardzo szybko dojdzie się do wniosku, że silna liberalizacja doprowadziła do rozwoju pandemii.
O koncepcjach walki z koronawirusem wspomniano już we wcześniejszym rozdziale. Wszyscy na czele ze Światową Organizacją Zdrowia ciągle zastanawiają się jakie kroki należy wdrożyć, aby podjęte działania były najefektywniejsze. Być może wskazówka znajduje się poza Europą, na kontynencie azjatyckim? Przykładem takiego państwa mogą być Chiny, Pekin zetknął się z koronawirusem w grudniu 2019 roku, a blokada kraju nastąpiła już w styczniu następnego. Jak zauważa J. Winiecki: ,, w Polsce narzekamy na zamknięcie z dnia na dzień cmentarzy. A co mieli powiedzieć wuhańczycy? Lockdown ogłoszono im o godzinie 2 w nocy 23 stycznia – 8 godzin przed wprowadzeniem. Po 10 rano w metropolii będącej węzłem komunikacyjnym i biznesowym środkowych Chin utknęły tysiące przyjezdnych: turyści, jadący tranzytem lub z przesiadką, czekający na pociągi, autobusy, promy i samoloty, odwiedzający krewnych. W sumie 11 mln osób zamknięto w domach i hotelach. Jak się miało później okazać – na 76 dni.”[5]. To działanie radykalne, choć jego skutkiem jest drastyczny spadek zachorowań w Państwie Środka. Dziennie w Chinach wykrywa się między 10 – 30 zakażonych jako nowo wykryte przypadki. 5 października odnotowano 20 przypadków. Ta liczba to tylko i wyłącznie tak zwane przypadki zawleczone, to znaczy takie, które odnoszą się do osób, powracających do swojego kraju z zagranicy i tam zaraziły się SARS – CoV - 2[6].
Z punku widzenia ekonomicznego Państwo Środka mogło sobie na to pozwolić. Rozpatrywanie przypadku tego podmiotu w ujęciu politycznym nie jest zasadne z bardzo prostej przyczyny, jest nią brak szeroko rozumianej demokracji, a więc ustroju, który gwarantuje chociażby prawa człowieka. Natomiast działania i dyscyplina społeczna stanowi kontrast z tym co obserwujemy w Europie, choć obywatele Polski podczas pierwszej fali koronawirusa zachowywali w bardzo wielu przypadkach dużą roztropność.
Kontynuując wątek koronawirusa na kontynencie europejskim trzeba jasno podkreślić zgodnie z tym co zostało przedstawione na początku artykułu, że nie ma jednakowych, jednolitych strategii walki z koronawirusem. Istnieje jednak utrata zaufania społecznego, która może skutkować pozbawieniem przez określone formacje polityczne władzy. Choroba COVID – 19 doprowadza nie tylko do problemów ekonomicznych, zdrowotnych i społecznych, ale także SARS – CoV – 2 staje są kłopotem dla władzy. To przypomnienie jest kluczowe dla podkreślenia istotnego ośrodka decyzyjnego, to właśnie ono kształtuje dalsze życie społeczno – ekonomiczne.
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że są one uzależnione od sposobu wdrażania restrykcji, eksplikacji ich zasadności społeczeństwu, ich twardości, a zaufaniem obywateli do polityków i kraju. Im ono jest większe zarówno do państwa jak i do przywódcy politycznego, tym mniej dotkliwe obostrzenia i tym większe zaangażowanie do ich wypełniania. W Polsce jest z tym duży kłopot – w drugiej połowie października Prezesowi Rady Ministrów nie ufało ponad 52 procent pytanych[7]. Idąc dalej Ł. Warzecha zauważa, że: ,,istnieje dzisiaj pewne podobieństwo między Polską a Wielką Brytanią. Chociaż na Wyspach komunikacja z obywatelami jest na o wiele wyższym poziomie niż w Polsce, premier Boris Johnson w sondażach zaufania dołuje głównie z powodu swojej koronawirusowej strategii. Pod koniec października jego działania akceptowało jedynie 34 proc., a nie akceptowało aż 59 proc. To dramatyczne odwrócenie sytuacji z połowy kwietnia, gdy Johnson cieszył się poparciem aż 66 proc. Brytyjczyków. Dlaczego? Nietrudno znaleźć przyczynę – wówczas właśnie premier Zjednoczonego Królestwa wychodził ze szpitala po przejściu COVID – 19. Według lekarzy i samego Johnsona przebieg był ciężki, brytyjski premier był w szpitalu przez 10 dni, ale ostatecznie nie został podłączony do respiratora, a do pracy wrócił po miesiącu od momentu zdiagnozowania choroby. Wydaje się zatem, że określenie ,,ciężki przebieg” jest w jego przypadku nieco na wyrost, choć na pewno nie był to też przebieg lekki”[8]. Dlaczego tak się dzieje? Przykład Wielkiej Brytanii i premiera Borisa Johnsona pokazuje jak bardzo społeczeństwo wnikliwie i skrupulatnie ocenia poczynania polityczne, a szczególnie teraz, kiedy głównym graczem jest ekonomia.
Na Półwyspie Apenińskim także niedługo mogą mieć miejsce zmiany o charakterze politycznym. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest także COVID – 19. Przykładem jest miasto Neapol, którego mieszkańcy irytują się na wieść o powrocie do swoistej izolacji, czy blokady, zresztą z analogiczną reakcją można spotkać się w całych Włoszech począwszy od Sycylii skończywszy na Dolomitach. W Turynie ludzie wdarli się do sklepu Gucciego oraz innych wykwintnych obiektów. W stolicy tego kraju na placu Piazza del Popolo doszło do powtarzalnych interakcji policji z ultrasami, fanatycznymi zwolennikami określonych klubów piłkarskich, którzy nie mogą oglądać swoich graczy na murawie w akcji. W Weronie do głosu doszły bojówki skrajnej prawicy z kolei w Viareggio ludzie walili w puste naczynia przed prefekturą na znak, że środki płatnicze im się kończą[9]. Jak zauważa J. Bielecki: ,,Conte, który stoi na czele koalicyjnego, lewicowego rządu Partii Demokratycznej (PD) i Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S), drakońskimi metodami zdołał wyprowadzić kraj na prostą po potężnym ataku wirusa wiosną. Trwający trzy miesiące lockdown kosztował jednak bardzo dużo: zdaniem MFW nawet zakładając, że nie będzie drugiej fali pandemii, gospodarka skurczy się o 12 proc., a dług publiczny skoczy ze 135 do 160 proc. PKB. Gdy więc wczesną jesienią liczba zakażonych zaczęła rosnąć, premier zmienił strategię i dawkował ograniczenia: najpierw obowiązkowe maseczki na zewnątrz, potem godzina policyjna, ale zaczynająca się późno, o 23, i trwająca ledwie do 5 rano”[10]. Ł. Warzecha zauważa, że: ,,we Włoszech na razie ogólnokrajowego lockdown nie ma, choć nawołują do niego coraz głośniej lekarze. Tak jednak zachowuje się większość medyków w zasadzie w każdym kraju. Ten z wiosny był bardzo długi - trwał ponad dziewięć tygodni i obciążył Włochów olbrzymimi kosztami psychicznymi oraz finansowymi. Miesięczną pomoc dla biznesów w trakcie lockdownu szacuje się na minimum 10 mld euro. Między innymi dlatego na razie włoski rząd ucieka się tylko do zamrożeni lokalnych, które zresztą i tak wywołują coraz gwałtowniejszy sprzeciw. Przy czym liczba nowych przypadków jest dziś wielokrotnie większa niż wiosną, gdy było to w szczycie ok. 6 tys. dziennie. Dzisiaj jest to pomiędzy 25 a 35 tys. Ciekawe jest natomiast to, że mimo większej liczby potwierdzanych zakażeń liczba zgonów jest wciąż niższa niż w marcu czy w kwietniu, choć powoli rośnie i sięga ok. 500 przypadków dziennie”[11].
J. Bielecki trafnie zauważa, że: ,,sondaż dla ,,Il Giornale” pokazuje, że już tylko 28 proc. Włochów uważa strategię walki z pandemią Contego za skuteczną , podczas gdy 61 proc. jest przeciwnego zdania. Nawet Mateo Renzi, były szef rządu wywodzący się przecież z koalicji Partii Demokratycznej, skrytykował swego następcę: ,,Skoro zamykamy restauracje, to czemu nie szkoły czy muzea? Trzeba wszystko otworzyć”[12].
Powyżej zostały przedstawione koncepcje rządów państw, których poczynania nie spotykają się ze społeczną aprobatą. Nie jest jednak prawdą twierdzenie, że wszystkie rządy muszą się zmagać ze zbiorowym ,,gniewem”. Przykładem takiego rządu jest władza holenderska.
Kilka miesięcy temu rząd zaprezentował parlamentowi projekt obowiązkowej kwarantanny dla osób, których postrzega się jako jednostki, które mogły mieć kontakt z osobą zakażoną. Ponadto władza pragnie wprowadzić obowiązek współdziałania w inwigilacji łańcuchów zakażeń. Jak zaznaczono przymusowa kwarantanna nie stanowi wyjścia dla takich poczynań, a jedynie ruchem zmierzającym do jej ułatwienia[13]. Według A. Krzysztoszka: ,,okazuje się jednak, że sami obywatele nie są tacy krytyczni wobec rządowej strategii walki z koronawirusem jak parlament. Według najnowszego sondażu I&O Research aż ¾ holenderskiego społeczeństwa popiera politykę rządzących w kwestii epidemii. To mniej niż na samym jej początku w marcu, gdy wynik ten przekraczał 90 proc., jednak odsetek zadowolonych utrzymuje się na stabilnym poziomie od kwietnia i jest wyższy niż w większości krajów UE. To samo badanie pokazało, że aż 2/3 obywateli obawia się drugiej fali epidemii”[14].
Holandia to przykład państwa, którego władza ma na ten moment ,,trzyma się dobrze”. Czy tak będzie zawsze? Odpowiedź na tak postawione pytanie uzależnione jest od stopnia zakażeń, ale także liczby osób, które na skutek choroby COVID – 19 umrą. Im mniej takich przypadków tym lepiej dla obywateli i władzy, która może otrzymać swoistą premię za skuteczną walkę z pandemią. Dla Holandii i wszystkich państw ważna okaże się szczepionka i lek, to ona pomoże wszystkim aktorom stosunków międzynarodowych.
Konkluzja dla skutków politycznych wywołanych walką z koronawirusem jest niezwykle niekorzystna dla całego świata, nieprzygotowanie i niewydolność służby zdrowia wskazuje na poważne zaniedbania. Czy i jaka lekcja zostanie wyciągnięta na przyszłość jest w dalszym ciągu pytaniem otwartym. Niewątpliwie w pandemiach ważna jest szybkość podejmowania decyzji, zwłoka może być bardzo kosztowna i druzgocąca zarówno dla społeczeństwa jak i rządzących. Trend jest bardzo zły i niepokojący, aby go zatrzymać należy podjąć działania o charakterze prewencyjnym. Ważne, aby ta prewencja była dokonywana jako działanie wyprzedzające.
Bibliografia
10 działań UE w walce z koronawirusem, https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20200327STO76004/10-dzialan-ue-w-walce-z-koronawirusem (dostęp: 11.11.2020).
Bielecki J., Włochy. Wirus może zmieść rząd Giuseppe Contego, Włochy. Wirus może zmieść rząd Giuseppe Contego - Polityka - rp.pl (dostęp: 24.11.2020).
Komisja Europejska, Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno – Społecznego i Komitetu Regionów, https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:52020DC0143&from=PL, Bruksela 2020, (dostęp: 17.11.2020).
Krzysztoszek A., Spór o nowe restrykcje w Holandii. Polityka rządu zbyt łagodna?, Spór o nowe restrykcje w Holandii. Polityka rządu zbyt łagodna? – EURACTIV.pl (dostęp: 1.12.2020).
Warzecha Ł., Pandemia chaosu, [w:] ,,Do Rzeczy”, nr 47/400, Warszawa 2020.
Winiecki J., Jak Chiny zdusiły pandemię, [w:] ,,Polityka”’, nr 46 (3287), Warszawa 2020.
Wolska A., W Chinach od 50 dni nie wykryto rodzimego zakażenia koronawirusem, https://www.euractive.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/w-chinach-od-50-dni-nie-wykryto-rodzimego-zakazenia-koronawirusem (dostęp: 24.11.2020).
Zieleniewska M., Szwecja i jej model walki z pandemią koronawirusa. Czy to dobry wzór dla reszty świata? https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-europie,szwecja-i-jej-model-walki-z-pandemia-koronawirusa--czy-to-dobry-wzor-dla-reszty-swiata-,artykul,19111920.html (dostęp: 12.11.2020).